
Recenzji napisano pewnie już kilka. Nie czytałem żadnej, bo po prostu chciałem mieć własne przemyślenia i refleksje. Jedyny minus, jaki odczuwam, to wyrzuty sumienia, że wielomiesięczną pracę nad książką przeczytałem w kilka godzin. A szczerze chciałem, by te godziny się nie kończyły. To książka o codziennym, podstawowym strachu. Permanentnej obawie o życie przez to, kim się jest, gdzie się...